
O specyfice pracy kuriera rowerowego w Petersburgu przeczytaj we wpisie „A jednak można!”.
Korzystając z okazji kurierskiego święta, przygotowałem kilka porad Savoir-Vivre przydatnych dla mających styczność z osobami trudniącymi się niełatwą profesją kuriera. Wierzę, że możemy się wszyscy po obu stronach biurek pięknie ze sobą zgrać, jeśli będziemy zwracać uwagę na tych kilka kwestii:
- Chcesz coś wysłać - dzwonisz po kuriera. Dobry ruch! Paczuszkę przygotujesz sobie później, dokumenty wydrukujesz po śniadaniu – przecież masz czas. Po kilku minutach dzwonek do drzwi. Kto to może być tak wcześnie? Niespodzianka - to kurier. Wysłał go do Ciebie jego dispaczer, był ulicę obok. Powinieneś się cieszyć (bo szybko), kurier powinien się cieszyć (bo blisko) – system działa! A tymczasem przesyłka niegotowa, Ty stoisz zdezorientowany w drzwiach, kurier jest zły (być może nie daje tego po sobie poznać, ale uwierz mi – jest). Kolejni klienci czekają, a on traci cenny czas. Po prostu przygotuj przesyłkę, zanim uruchomisz machinę – to proste. Jeżeli zamierzasz wysłać coś później a chcesz zamówić kuriera teraz – powiadom bazę, że przesyłka będzie gotowa po określonej godzinie. I trzymaj się tej godziny.
Coś się przedłuża? Zawaliłeś z wyznaczonym terminem? Kurier siedzi na recepcji i patrzy na kwiatki? Zaproponuj herbatę albo kawę – może na dworze jest zimno? Masz ciastka, czekoladki, czy inne kalorie? Daaaaj... Osobiście najmilej wspominam człowieka, który zamawiając kuriera, zawsze witał każdego z nas w otwartych drzwiach z kubkiem ciepłego kakao. Sam był zapalonym rowerzystą, więc rozumiał, o co chodzi :)

- Jeżeli korzystasz z usług firmy kurierskiej regularnie, poproś kuriera o pozostawienie jakiejś ilości blankietów listów przewozowych. Wypełniaj je od razu. Kurier doceni, że szanujesz jego czas i masz już wszystko gotowe na biurku. Podpisze się, wpisze datę i godzinę i może lecieć dalej ku kolejnym sprawom nie cierpiącym zwłoki.
- Przesyłka do Ciebie! Kurier zadzwonił, żeby się dowiedzieć, czy jesteś pod adresem. To uprzejmość, bo nie musi tego robić, więc tym bardziej teraz nie dzwoń co 10 minut z pytaniem, kiedy przyjedzie. On tego nie wie! Planował za 15 minut, ale właśnie utknął w korku/nagle musiał zmienić trasę. Jeśli już koniecznie musisz zadzwonić, to od razu podaj swój adres. I na miłość boską nie pisz smsów...
- Czekasz na przesyłkę, przygotuj odliczoną kwotę – bo kurier nie musi wozić ze sobą drobnych, żeby wydawać resztę za przesyłki pobraniowe. Może, ale nie musi. Tym bardziej nie wysyłaj kuriera do sklepu, żeby rozmieniał pieniądze - to naprawdę nie jego zadanie! Kiedyś jeden człowiek groził mi telefonem do programu Janusza Weissa (serio!), bo nie miałem mu wydać 2 złotych (osiągnął tyle, że stał się pośmiewiskiem całej firmy). Bo musisz wiedzieć, że klienci to temat numer jeden wsród kurierów, a plotki szybko się rozchodzą ;)
- Jeżeli całe dnie spędzasz w pracy - zamawiaj paczki do pracy, nie na adres domowy. Nie tłumacz mi do słuchawki, że Cię nie ma w domu, bo „ludzie w dzień pracują”. A my niby co robimy?
- Wysyłasz książkę, nie ładuj jej do kartonu po butach. Wysyłasz buty - nie pakuj ich w karton od plazmy. Krótko mówiąc - im mniej miejsca zajmuje paczuszka, tym wygodniej dla wszystkich. No i nie ryzykujesz dopłaty za gabaryty :)
I na koniec najważniejsze - bądź człowiekiem. Po prostu bądź człowiekiem.
Krzysztof
29.09.2017
Komentarze
na FB super "świąteczna" fotka mostu Łomonosowa... Chciałoby się zobaczyć jeszcze Aniczkowski ( od ostatniej wizyty chyba jednak mój ulubiony ) No i jaki musi być Newski w świątecznych ozdobach :)
Pozdrowienia dla najpiękniejszego miasta na świecie ( i bloga o nim )
PS Lato
Błąd miało być zima ;)
Dzięki! :)
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.